Epidemia sprawia, żerowery elektrycznegorący model

Wchodząc w 2020 r., nagła nowa epidemia korony całkowicie przełamała „stereotypowe uprzedzenie” Europejczyków dorowery elektryczne.

Gdy epidemia zaczęła słabnąć, kraje europejskie również zaczęły się stopniowo „odblokowywać”.Dla niektórych Europejczyków, którzy chcą wyjść, ale nie chcą nosić maski w transporcie publicznym, rowery elektryczne stały się najbardziej odpowiednim środkiem transportu.

Wiele dużych miast, takich jak Paryż, Berlin i Mediolan, ma nawet specjalne pasy dla rowerów.

Dane pokazują, że od drugiej połowy ubiegłego roku rowery elektryczne szybko stały się popularnym pojazdem dojeżdżającym do pracy w całej Europie, przy czym sprzedaż wzrosła o 52%, przy rocznej sprzedaży sięgającej 4,5 miliona sztuk i rocznej sprzedaży sięgającej 10 miliardów euro.

Wśród nich Niemcy stały się rynkiem o najświetniejszym rekordzie sprzedaży w Europie.Tylko w pierwszej połowie ubiegłego roku w Niemczech sprzedano 1,1 miliona rowerów elektrycznych.Roczna sprzedaż w 2020 roku osiągnie poziom 2 milionów.

Holandia sprzedała ponad 550 000 rowerów elektrycznych, zajmując drugie miejsce;Francja zajęła trzecie miejsce na liście sprzedaży, z łączną liczbą 515 000 sprzedanych w zeszłym roku, co stanowi wzrost o 29% rok do roku;Włochy zajęły czwarte miejsce z 280 000;Na piątym miejscu uplasowała się Belgia z 240 000 pojazdów.

W marcu tego roku Europejska Organizacja Rowerowa opublikowała zestaw danych, z których wynika, że ​​nawet po epidemii gorąca fala rowerów elektrycznych nie wykazywała oznak spowolnienia.Szacuje się, że roczna sprzedaż rowerów elektrycznych w Europie może wzrosnąć z 3,7 mln w 2019 r. do 17 mln w 2030 r. Już w 2024 r. roczna sprzedaż rowerów elektrycznych sięgnie 10 mln.

„Forbes” uważa, że: jeśli prognoza jest trafna, liczbarowery elektrycznezarejestrowanych w Unii Europejskiej każdego roku będzie dwukrotnie wyższa niż samochodów.

W1

Duże dotacje stają się głównym motorem gorącej sprzedaży

Europejczycy się w nim zakochująrowery elektryczne.Oprócz powodów osobistych, takich jak ochrona środowiska i niechęć do noszenia masek, ważną siłą napędową są również dotacje.

Wiadomo, że od początku zeszłego roku rządy w całej Europie zapewniły od setek do tysięcy euro subsydiów dla konsumentów kupujących pojazdy elektryczne.

Na przykład od lutego 2020 r. Chambery, stolica francuskiej prowincji Sabaudia, wprowadziła dotację w wysokości 500 euro (równowartość rabatu) dla każdego gospodarstwa domowego, które kupuje rowery elektryczne.

Dziś średnia dotacja do rowerów elektrycznych we Francji wynosi 400 euro.

Oprócz Francji, takie kraje jak Niemcy, Włochy, Hiszpania, Holandia, Austria i Belgia uruchomiły podobne programy dotacji na rowery elektryczne.

We Włoszech, we wszystkich miastach o liczbie mieszkańców powyżej 50 000, obywatele kupujący rowery elektryczne lub skutery elektryczne mogą korzystać z dotacji w wysokości do 70% ceny sprzedaży pojazdu (limit 500 euro).Po wprowadzeniu polityki dotacyjnej skłonność włoskich konsumentów do zakupu rowerów elektrycznych wzrosła w sumie 9-krotnie, znacznie przewyższając Brytyjczyków 1,4-krotnie i Francuzów 1,2-krotnie.

Niderlandy zdecydowały się bezpośrednio przyznać dotację w wysokości 30% ceny każdego roweru elektrycznego.

W miastach takich jak Monachium w Niemczech każda firma, organizacja charytatywna lub freelancer może uzyskać rządowe dotacje na zakup rowerów elektrycznych.Wśród nich elektryczne samochody ciężarowe z własnym napędem mogą otrzymać dotację do 1000 euro;rowery elektryczne mogą otrzymać dotację do 500 euro.

Dzisiaj niemieckirower elektrycznysprzedaż stanowi jedną trzecią wszystkich sprzedanych rowerów.Nic dziwnego, że w ciągu ostatnich dwóch lat niemieckie firmy motoryzacyjne oraz firmy ściśle związane z przemysłem motoryzacyjnym aktywnie budowały różnego rodzaju rowery elektryczne.


Czas publikacji: 06.04.-2022