Przez lata integracja globalnych łańcuchów dostaw dobrze służyła światu.Jednak wraz z ożywieniem gospodarczym znajduje się teraz pod presją.
Zanim nowy rower wyjedzie na drogę lub wjedzie na górę, zwykle przejechał tysiące kilometrów.
Wysokiej klasy rowery szosowe mogą być produkowane na Tajwanie, hamulce są japońskie, rama z włókna węglowego pochodzi z Wietnamu, opony są niemieckie, a przerzutki pochodzą z Chin kontynentalnych.
Kto chce czegoś wyjątkowego, może wybrać model z silnikiem, uzależniając go od półprzewodników, które mogą pochodzić z Korei Południowej.
Największy test światowego globalnego łańcucha dostaw wywołany przez pandemię COVID-19 grozi teraz zakończeniem nadziei na nadchodzący dzień, paraliżując międzynarodową gospodarkę i zwiększając inflację, co może podnieść oficjalne stopy procentowe.
„Trudno to wytłumaczyć ludziom, którzy chcą po prostu kupić rower dla swojego 10-latka, nie mówiąc już o sobie” – powiedział Michael Kamahl, właściciel sklepu rowerowego w Sydney.
Jest też Australijski Związek Morski, który liczy około 12 000 członków i dominuje wśród pracowników portowych.Ze względu na wysokie zarobki i agresywne perspektywy swoich członków związek nie boi się długotrwałych sporów pracowniczych.


Czas publikacji: 28 października-2021